Wyspa Man - co warto zobaczyć
W dzisiejszym poście przedstawimy Wam krótka relację z kilku miejsc na Wyspie Man. Oczywiście to jeszcze nie wszystko, ale nie wiele już brakuje do zwiedzenia całej wyspy.
Zacznijmy od stolicy.
Obecnie stolicą jest Douglas, mieszka tutaj i pracuje zdecydowana większość mieszkańców Man. My również tutaj mieszkamy, w samym centrum stolicy. Z okna mamy widok na morze, a za rogiem wyłaniają się nam pastwiska baranów. Ot, to taka stolica;)
Douglas to najbardziej "tętniące życiem" miasto. Jest wiele resturacji, barów i sklepów. W pozostałych miastach ciężko wybrać się na shopping, bo po prostu nie ma gdzie.
Co nam może zaoferować to miasto? Niepodważalnie piękne widoki i wiele miejsc na wypoczynek. Najbardziej znanym miejscem jest promenada, ciągnąca się wzdłuż morza. Jest również plaża, na której często można spotkać Panów z wykrywaczami metali. Co ciekawe, poziom morza zmienia się w ciągu dnia kilka razy. Np. rano morze jest bardzo wycofane a wieczorem jest tuż za murkiem oddzielającym promenadę od wody. Związane z tym są niestety niezbyt miłe dla nosa zapachy glonów itp. Ale można się przyzwyczaić. Jest wiele parków, gdzie można usiąść i wypić kawkę czy rozpalić grila na klifie, z którego widać panoramę Douglas.
Wspomniane barany |
![]() |
Smoczkowy krzaczek |
W mieście jest port z którego wypływają promy np. do Irlandii, a od czasu do czasu pojawiają się statki wycieczkowe. Spacerując ulicami, można spotkać wiele perełek motoryzacyjnych. Bardzo fajną i popularną atrakcją są również wycieczki starą kolejką parową oraz kolejką elektryczną.
W Douglas znajdziemy punkt startowy TT. Na zdjęciu jeszcze pusty, ale kilka tygodni później wypełniony setkami ludzi. Na czas TT zjeżdżają tu tysiące fanów wyścigów. Wyspa po prostu tętni życiem. Było to niesamowite doświadczenie, które trudno opisać. Bardzo się cieszymy, że mogliśmy uczestniczyć w tym wydarzeniu.
W mieście jest też wiele różnych imprez kulturalnych, np. święto cydru, martony, różne imprezy na rzecz dzieciaków. Jest też muzeum, gdzie można poznać historię Wyspy oraz wiele różnych kościołów. Kościoły te są bardzo ciekawe. Co mieści taki kościół? Możemy w nim znaleźć np. przedszkole, kawiarnię, dyskotekę, bilard, skatepark, bar. No oczywiście jest też sala modlitewna, która w tygodniu zamienia się w parkiet szkółki tańca.
W Douglas znajdziemy punkt startowy TT. Na zdjęciu jeszcze pusty, ale kilka tygodni później wypełniony setkami ludzi. Na czas TT zjeżdżają tu tysiące fanów wyścigów. Wyspa po prostu tętni życiem. Było to niesamowite doświadczenie, które trudno opisać. Bardzo się cieszymy, że mogliśmy uczestniczyć w tym wydarzeniu.
W mieście jest też wiele różnych imprez kulturalnych, np. święto cydru, martony, różne imprezy na rzecz dzieciaków. Jest też muzeum, gdzie można poznać historię Wyspy oraz wiele różnych kościołów. Kościoły te są bardzo ciekawe. Co mieści taki kościół? Możemy w nim znaleźć np. przedszkole, kawiarnię, dyskotekę, bilard, skatepark, bar. No oczywiście jest też sala modlitewna, która w tygodniu zamienia się w parkiet szkółki tańca.
Mimo, że nie jest to duże miasto, można bardzo aktywnie spędzić w nim czas. A jak już chcemy czegoś innego to wystarczy wsiąść w auto, pociąg lub autobus i ruszyć w głąb wyspy.
Peel
Jest to miasto położone na zachodnim wybrzeżu, słynie z portu i zamku. Hmm zamek, jak zamek - nic specjalnego, ale widoki z sąsiedniego wzniesienia robią już większe wrażenie. Miasto jest niewielkie i mało się w nim dzieje, jest bardzo urokliwe i pozwala odetchnąć od zgiełku stolicy. Chociaż nie wiemy, czy w Douglas jest zgiełk ;)
Nam się to miejsce spodobało, poczuliśmy się jak w Bieszczadach. Widoki na trasie Douglas-Peel są kapitalne.
Castletown
Niewielka mieścinka, która kiedyś była stolicą Wyspy Man. Miasto widmo. Zobaczyć można tam zamek Castle Rushen, byłą siedzibę parlamentu Old House of Keys, muzeum morskie, zatokę oraz latarnię. Ludzi niewiele. Wg zestawień jakieś 10 lat temu mieszkało tam 3000 osób. Teraz mieszka tam pewnie jeszcze mniej.
Taka mała ciekawostka. Do Castletown można dojechać kolejką parową - ostatnią w Europie. Wrażenia niesamowite;)
Laxey
Tutaj poza znanym z pocztówek kołem wodnym, mini kolejką i punktem startowy na słynną górę Snaefall, nie ma nic.
Taka mała ciekawostka. Do Castletown można dojechać kolejką parową - ostatnią w Europie. Wrażenia niesamowite;)
Laxey
Tutaj poza znanym z pocztówek kołem wodnym, mini kolejką i punktem startowy na słynną górę Snaefall, nie ma nic.
Komentarze
Prześlij komentarz